Każda para jest inna, na swój sposób wyjątkowa. To, że wszystkie łączy uczucie, może wydawać się schematyczne. Jednak nic się nie liczy, gdy mamy do czynienia z prawdziwą miłością. Warto, żeby fotografia ślubna to odzwierciedlała. Pora roku nie powinna Was zatem ograniczać. Poza tym, każda ma swoje wady i zalety. Obecnie trwający okres to czas jesiennych sesji. Razem z nami przyjrzyjcie się im z bliska.
Ślub jesienią – zerwij z utartym schematem i ciesz się zaletami
Ślub standardowo kojarzy nam się z latem, ewentualnie z wiosną. Ale jesień? Dlaczego nie! W końcu miłość nie zna barier – geograficznych, językowych, kulturowych. Tym bardziej pora roku nie wpływa na łączące dwoje ludzi wyjątkowe uczucie. Warto zatem przyjrzeć się korzyściom, jakie niesie ze sobą zerwanie z tym utartym schematem.
Po pierwsze, jest już po sezonie urlopowym. To minimalizuje ryzyko związane z tym, że któraś z ważnych dla Was osób, będzie musiała wybierać pomiędzy Wami a wykupionymi wcześniej wakacjami. Kolejna zaleta to brak upałów. Nie ma bowiem groźby przegrzania się organizmu jednego z gości (zwłaszcza w przypadku problemów zdrowotnych). Tego wyjątkowego dla Was dnia nie powinny zakłócać żadne zmartwienia. A bez wątpienia karetka na weselu nie sprzyja nastrojowi radości z zaślubin dwóch kochających się osób. Dodatkowo, w większości przypadków na stole obecny jest alkohol. A ten, jak wiadomo, bardziej szkodzi w upalne dni.
Zdecydowanie najważniejszą zaletą jest dużo mniejsza ilość organizowanych ślubów o tej porze roku. Oznacza to brak rywalizacji o gości pomiędzy weselami odbywającymi się w tym samym czasie (a nawet dniu!). Wiąże się z tym również większa dostępność sal i terminów.
Idealna fotografia ślubna wymaga poświęcenia czasu
Fotografia ślubna to pamiątka na całe życie, a nawet pokolenia. Zapewne niektórzy z Was nadal mają zdjęcia swoich pradziadków z dnia ich ślubu. Przyglądając się im, nie trudno zauważyć różnicę w dawnym i współczesnym podejściu do sesji Pary Młodej. Dziś, w większości przypadków odbywa się ona poza studiem fotograficznym. Dodatkowo, jej termin nie musi być związany z dniem ślubu. Dzięki temu, zyskacie większą swobodę wyboru miejsca. Czas również przestaje Was ograniczać. W przeciwnym wypadku fotografia ślubna, zamiast uświetniać chwilę szczęścia, mogłaby się stać przykrym obowiązkiem. Wówczas stres związany z jak najszybszym powrotem do gości, wpłynąłby na jakość zdjęć.
Warto wziąć dzień urlopu na ustaloną datę sesji. Chodzi o to, aby Para Młoda była wypoczęta. Zmęczenie jest bowiem bardzo widoczne na fotografiach. A osiągnięty efekt z pewnością Was nie zachwyci. Zwłaszcza, że trudno wtedy być w dobrym humorze. Nawet jeśli praca wiąże się z Waszą pasją, nie da się przewidzieć problemów z klientem, współpracownikiem czy partnerem biznesowym.
Dlaczego jesień?
Po pierwsze, jak już wspominaliśmy, brak upałów. Pot nie wpłynie zatem na wygląd Pary Młodej (rozmazany makijaż, mokre włosy, świecenie się twarzy). Po drugie, te niepowtarzalne o żadnej innej porze roku kolory. Żółty, złoty, brązowy, pomarańczowy, czerwony i zielony. Ich barwy są nasycone. Aż żal tego nie wykorzystać w fotografii ślubnej. Efekt? Oszałamiający. A skoro już jesteśmy przy kolorach… to naturalne oświetlenie. Na całym świecie jesień kojarzy się fotografom z tzw. “złotą godziną”. Jest to okres dwóch godzin przed zachodem słońca (głównie w październiku). Światło, które wtedy pada jest wyjątkowe. Dlatego często rozkład dnia na planie filmowym dużych produkcji (i nie tylko) jest dostosowywany do tej chwili.
Nie wszystkie fotografie ślubne muszą być nasycone barwami. Odwrotna sytuacja dotyczy zdjęć, w których ma występować atmosfera tajemniczości. Do osiągnięcia tego efektu przyda się listopadowa mgła. Wyobraźcie to sobie. Wy, wpatrzeni w siebie bez opamiętania. W oczach niemal widać iskierki miłości. Jako tło stare ruiny spowite mgłą. To wygląda jak przepiękna opowieść. Wasza opowieść o Waszej miłości.
Kolejnym atutem jesieni jest możliwość wykorzystania typowych dla tej pory rekwizytów. Zalicza się do nich jarzębinę, bukiet, wianek, szal czy kocyk. Dzięki temu, wyróżnicie się na tle innych znajomych par. Ona wśród intensywnej zieleni przeplatanej złotymi liśćmi zbiera jarzębinę. On okrywa ją kocykiem. Następnie on za pomocą tego kocyka przyciąga ją do siebie. Wpatrują się sobie w oczy, a ich czoła się stykają. Czyż nie każdy pragnie takich obrazków dla siebie i swojej drugiej połówki?
Pogoda a fotografia ślubna
Mówi się, że pogoda lubi płatać figle. Niekiedy osobiście możemy się o tym przekonać. Zwłaszcza jesienią. Para Młoda, planująca wtedy sesję, musi uwzględnić ten aspekt. Burza, ulewne deszcze czy powstające po nich błoto nie sprzyjają tworzeniu pięknych obrazków. Warto zatem przygotować plan B. Bądźcie gotowi na ewentualną zmianę daty lub miejsca sesji ślubnej. Nie oznacza to jednak, że każdy deszcz musi wiązać się z komplikacjami. Jeśli zaskoczy Was w trakcie sesji, możecie go wykorzystać. Na przykład: scena pocałunku w deszczu niczym z filmu romantycznego. Niektórym Parom Młodym zależy właśnie na takiej pogodzie.
Kilka porad z Rzeszowa, jak przygotować się do jesiennej sesji ślubnej
- Śledźcie pogodę
- Zastanówcie się nad miejscem
Może ono nawiązywać do Waszego związku – np. pierwsze spotkanie, pierwsza randka, zaręczyny – lub po prostu być urokliwe.
- Zastanówcie się nad motywem
Oto kilka przykładów:
- Nawiązanie do zainteresowań – np. cykliści, zwłaszcza jeśli obydwoje uwielbiacie przejażdżki rowerem.
- W otoczeniu natury – tu sprawdzi się zarówno las, jak i ogród botaniczny.
- Miłość pomimo przeciwności losu – deszcz oraz mgła mogą pomóc osiągnąć ten efekt.
- Miłość niczym z bajki – np. dziedziniec zamku przykryty złotymi i czerwonymi liśćmi w trakcie “złotej godziny”.
- Weźcie ze sobą ubrania na przebranie
O ile to możliwe, powinniście przebrać się jak najbliżej lokalizacji sesji ślubnej. W ten sposób unikniecie zmarznięcia (już na samym początku), a także pomiętych lub nawet pobrudzonych strojów.
- Weźcie ze sobą zaprzyjaźnioną osobę
Jej rolą będzie dbanie o Was w czasie sesji. Przede wszystkim chodzi o to, żebyście nie zmarzli. W przerwach pomiędzy kolejnymi ujęciami może podawać Wam koce do przykrycia się oraz termosy z gorącym napojem. W miarę możliwości warto zaangażować w to świadków. To oni powinni znajdować się najbliżej Pary Młodej w tym wyjątkowym okresie. Z pewnością będzie to dla nich dodatkowym wyróżnieniem na tle innych gości.
Jak wygląda współpraca Pary Młodej z fotografem?
Już na samym początku współpracy możecie się poradzić odnośnie miejsca, czasu i motywu. Fotograf, korzystając ze swojego doświadczenia, zawsze coś Wam podpowie. Ostatecznie jednak to Wasze zdanie się liczy. I nikt za Was nie podejmie żadnej decyzji.
W trakcie sesji zdjęciowej Para Młoda ma skupić się na sobie i łączącym ich uczuciu. Dlatego fotograf stara się, żebyście czuli się jak najbardziej komfortowo. Dla profesjonalisty nie stanowi to problemu.
Pamiętajcie, że dobry, doświadczony fotograf to klucz do udanej plenerowej sesji ślubnej.