To wydarzenie zapamiętamy na zawsze, film ślubny będzie nośnikiem tej pamięci. W I DO Studios kamerzysta na wesele posiada wiele pasji i wkłada w ujęcia całe swe serce. Zadbaliśmy o godną celebrację wielkiej miłości, dostarczając od siebie profesjonalną usługę. Ślub i wesele Romy i Macieja jak na dłoni pokazały iście góralską gorącą miłość. Cały ten event, odbył się w stuprocentowym góralskim stylu, pełnym przepychu, cudownej kultury charakteryzującej się całą masą tradycyjnych, ludowych, bardzo barwnych strojów – rodem prosto z Zakopanego. Pan i panna młoda wyglądali w tym szczególnym dniu oszałamiająco. Tak bardzo byli w stanie się wyróżnić na tle tysięcy takich samych wesel, dzięki swej wierności ku tradycji. Wszystko zorganizowane zostało bardzo szczegółowo, dopięte na ostatni guzik, tak aby maksymalnie oddać klimat przesiąknięty duchem polskich gór.
Ślub odbył się w chrześcijańskim kościele, gdzie para młoda złożyła sobie przysięgę wierności do końca swych dni. Kapłan prowadzący ceremonię odczytał piękne i głębokie fragmenty pochodzące z Nowego Testamentu Pisma Świętego, mówiące o tym, że bez miłości, nawet posiadając nieograniczoną wiedzę i wszelkie bogactwa – cała reszta staje się bezużyteczna, staje się niczym i prowadzi do pustki. Tylko miłość jest wstanie tę pustkę wypełnić i sprawić, że reszta będzie w pełni kompletna, tylko z nią. Na szczęście nie można parze młodej tej miłości odmówić, promienieją nią i zarażają całą resztę.
Tradycja góralska i chrześcijańska jest wręcz nieodłączna, co para zakochanych postanowiła zaakcentować. Wszystkie przygotowania zaczęły się od samego rana, natomiast ślub odbył się w samo południe – o godzinie 12. Ich wielką miłość prezentuje również wielki przepych, aż 30 dorożek zaprzęgniętych w piękne konie, odwiozło gości wraz z parą młodą po ceremonii zaślubin, prosto na niesamowite wesele. Zaczęło się bardzo huczne świętowanie. Goście bawili się przy muzyce weselnej z prawdziwą góralską kapelą! Było wiele lokalnych potraw, nie zabrakło oczywiście tradycyjnej cytrynówki. O północy odbył się tradycyjny cepiec z góralskimi przyśpiewkami – odpowiednik oczepin, jednakże samemu trzeba to zobaczyć, z powodu jego unikalności. Zabawa była prowadzona przez dwóch pytoców, którzy zadziwiali swoimi umiejętnościami wykonywania zabawnych przyśpiewek. Na następny dzień odbyły się rzecz jasna – obowiązkowe poprawiny.
Nie można nie wspomnieć o pięknych widokach plenerowych jakie nam towarzyszyły. Nie omieszkaliśmy ich umiejscowić w zmontowanym materiale, zapraszamy zatem do oglądania.